W połowie maja doręczyłem do szkoły orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.
Na podstawie tego dokumentu rozpatrzony miał być wniosek o zatrudnienie dla Kubusia nauczyciela wspomagającego. Poinformowałem, że w razie konieczności mam taką osobę na to miejsce.
Niestety mamy końcówkę miesiąca, a owej osoby nie ma. Okazało się również, że osoba którą miałem na to stanowisko, niestety zrezygnowała i zostałem na przysłowiowym „lodzie”.
Na ten temat rozmawiałem wielokrotnie z panią dyrektor szkoły, która zobowiązała się załatwić tą sprawę we własnym zakresie, że jest to dla niej sprawa priorytetowa i żebym się nie martwił na zapas.
Pani Dyrektor stanęła na wysokości zadania i wyczarowała nam nauczyciela dla Kuby. Dziękuję jej za to.
W dniu dzisiejszym zostałem umówiony na spotkanie z panią Moniką i wychowawczynią panią Sylwią. Oczywiście Kubuś też był na tym spotkaniu i poznał swoje panie.
Porozmawialiśmy, ustaliliśmy priorytety i pracę z synem.
Jutro Kubuś idzie do szkoły. Wow 🙂
Leave a reply